Cyt, cyt
szepnij małemu
umysłowi,
żeby
przejrzał się
w tafli
jeziora dharmy
bo
choć wszędzie
pełno wody
on
nie zna
ani jednej kropli
do picia
Cyt cyt
8bor, 21 lipiec’16
*****
Thoughts are clouds
Time is the wind
The Sky is blue now
Amsterdam, 10.maj 1996r.
*****
A ta hiper nowa
Co za wybuch może nie zaznała miłości
Eee tam, za dużo miała wolności i nie znała umiaru
Taki skandal w kosmosie
Aż zabrała ją … ta Czarna
No… dziura
8bor grudzień’12
*****
that tension inside me
shouting to get out
I got your silent stroke
I cannot talk
can only dance now
**
I was blind
you whipped my eyes
I can see you now
you, Unknown
**
I lost my smell
I became blind
I could not hear
my heart was seduced
by the Untrust
between the words
I whispered for a help
and then
compassion came
absorbing ‘me’
**
yesterday, my head was cut off
or
was it my mind
I am still alive somehow
through the hole in my neck
the heart can breathe
at last
(wersja polska)
wczoraj odcięto mi głowę
a może
umysł
przetrwałam jednak i żyję
przez dziurę w mojej szyi
serce może oddychać
nareszcie
Lwów, maj 2012r.
*****
Zmysłów Wędrowanie
w Nadziei Wiary szukanie
pierwsza przyszła O-świata
ja cię oświecę
ze mną ZOBACZYSZ cały świat
i pobiegłam na ślepo w ciemno
ale po drodze przyciągnęło mnie
pragnienie
ciebie i miłosny DOTYK
i pomieszały się zmysły
słodko gorzkie ze SMAKIEM łez
potem uwiodła mnie Magia Mocy
z różdżką w dłoni kusiła
chodź
pokażę ci jak można czarować świat
i przestałam SŁYSZEĆ śpiew ptaków
powędrowałam cierpliwie
za nicią utkaną z woni
gdzie ZAPACH dymu kadzideł
zmieszany z klasztornym jadłem
tu skończę wędrówkę tułacza
z wszelkich zmysłów odarta
tu pokonam ich pana
UMYSŁ
właśnie wtedy
wypadł mi z ręki posążek Buddy
a słowo bóg nie stało się ciałem
bez zmysłów maji
ze wszystkim, co Istnieje
tańczyłam
miłość
8bor, styczeń’13r.
*******
CZYSTA WODA
Chciałabym pokazać ci Drogę
swoją drogę
której nie ma
Żebyś zobaczył Drogę
swoja drogę
której nie ma
Jadą wozy kolorowe
z politykami
z mega-gwiazdami
jadą
szumnie tłocznie hucznie
jadą
szerokimi taborami
a taborów
nie ma
nigdy nie było
Bez smutku
usiądź odpocznij
Jest czysta woda w studni
i śpiew ptaka
jest
światło życia
co błyszczy w oczach
jest uśmiech
twoje czułe spojrzenie
wierne oczy
psa i kota
Po cóż nam droga
Życie jest
Warszawa, 30 maj’14
Oddech
wszechświata
bezkresny
bez końca końca
przytłacza
aż zapiera dech
skończę z tym myślę
kładę się
w zaroślach mateczki ziemi
wstrzymuję oddech
i nagle
wiruje słońce
ziemia
wszystkie wozy na niebie
wszechświat swoim
Wdechem
wciągnął drogę mleczną
nie
to myśl o niej wciągnął
Wydech
i dalej życie trwa
Oddycha mną
8bor, wrzesień’13
******